Filozofia domowa - Anty-pamięci Piotra Skargi - Część druga


Część druga. ANTY
Tak więc kim był ten nadczłowiek, czczony w dzisiejszej Polsce tak wyjątkowo. Bo przecież obchodzimy, jak pamiętamy, w tym roku "Rok Piotra Skargi". A czy ktoś w ogóle o tych obchodach wiedział? A czy w jakichś serwisach informacyjnych, tak szczegółowo informujących o wszystkich i wszystkim, ktoś zająknął się o fakcie, że w dniu 16 października 2011 roku, "Synod Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego w RP wyraził zaniepokojenie ogłoszeniem przez Sejm RP roku 2012 - rokiem ks. Piotra Skargi
Chyba najlepiej opisuje postać Skargi, Pan Mariusz Agnosiewicz, z portalu Racjonalista.pl. Poniżej przytoczę kilka fragmentów z jego bardzo ciekawego artykułu.
malarz nieznany - "Portret ks. Piotra Skargi"; XIX w

"Piotr Skarga urodził się w 1536 roku w Grójcu, na Mazowszu. Jego rodzina nazywała się wcześniej Powęscy, ale zarówno dziad jak i ojciec byli znanymi w okolicy pieniaczami i ciągłe procesy wyrobiły tej rodzinie przydomek Skarga, co zostało już jako nazwisko.(...)
W roku 1588 zostaje kaznodzieją króla Zygmunta Wazy i wraz z nim przenosi się do Warszawy, nowej stolicy Rzeczpospolitej. W tej roli oraz jako zaufany króla odegrał olbrzymią rolę w zwiększeniu wpływu katolicyzmu. Przejawiało się to w ten sposób, że wpływał na obsadzanie królewskich urzędów. W latach 30. XVII wieku w polskim senacie zasiadało już tylko 5 protestantów na 73 senatorów. Kiedy powstała w sejmie opozycja anty skargowa i posłowie luterańscy oraz kalwińscy zgłosili projekt ustawy o karaniu śmiercią winnych wystąpień w pogromach wyznaniowych, Piotr Skarga przekonywał potajemnie posłów, aby wystąpili przeciw ustawie. Było to powodem zerwania sejmu. A sytuacja w kraju stała się wtedy bardzo niebezpieczna. Najlepsze jest to, że ten wielki "patriota", krytykujący bezrząd panujący w Rzeczpospolitej, wynosił interes kościoła ponad dobro państwa. I faktycznie, doszło do zerwania sejmu i trzyletniej wojny domowej, zwanej w historii jako rokosz Zebrzydowskiego. Jednym z głównych postulatów rokoszan było żądanie od króla wygnania jezuitów z Polski. Niestety, bezskutecznie.(...)
Oczywiście, w nauczanej historii nie pamięta się o nietolerancji Skargi. Pozostaje on w panteonie wielkich patriotów, obrońcy biednych, nawołującym magnatów do dbania o dobro swego kraju. Nie przypomina się, że Skarga był przede wszystkim człowiekiem Kościoła, że według niego należy bronić wiary a dopiero potem ojczyzny. Uzasadniał to krótko: „jeśli ojczyzna zginie, przy wierze pozostaniemy".(...)
Za głównego winowajcę zerwania Sejmu uważano Piotra Skargę, którego nazywano w kręgach sejmowych głównym wichrzycielem Rzeczypospolitej (praecipuus turbator Reipublicae).
Jak zauważa Jasienica, to nie opozycja była główną odpowiedzialną za anarchię, lecz gardłujący przeciw niej Skarga i jego zakonni konfratrzy realizujący politykę papieską. Skarga „unicestwił prawo nakazujące sądom karać za gwałty. Polska anarchia! Oto król poddaje projekt ustawy sejmowej osądowi dwóch osób prywatnych, nie należących do izby poselskiej, a one owoc pracy parlamentu niszczą. Przecież to anarchia w pełni. Importowana wraz z całym totalizmem kontrreformacji, wiekowej tradycji państwa wroga".
(...)
W tym samym okresie ukazała się broszura Consilium de recuperanda et in posterum stabilienda pace in regni Poloniae napisana prawdopodobnie przez kasztelana krakowskiego Jerzego Zbarskiego, która przekonywała, że dla zapewnienia pokoju w kraju należy przede wszystkim wygnać jezuitów, którzy są u nas najpierwszymi kowalami wojny. Jak pisze Jasienica: „Lata rokoszu zaliczają się do bohaterskich epok antyklerykalizmu polskiego. W tym względzie szliśmy wówczas na równi z wielu krajami Europy".
W Pokrzywnicy pod Sandomierzem rokosz uchwalił 67 postulatów. 28. wymierzony był w jezuitów i uchwalili go sami katolicy:
1. Jezuitów, którzy doradzają prywatnie i w kazaniach absolutum dominium, ganią prawa i wolności polskie i do tumultów ludzi wzruszają, niech król JM. wydali ze swego dworu i zastąpi ich księżmi świeckimi.
2. Jezuitów cudzoziemców niech król JM. wydali z całej Polski i Litwy w ciągu 12 niedzieli.
3. Jezuitom król JM. w sprawach publicznych niech nic nie komunikuje, ani się ich radzi, ani do siebie wzywa.
4. Jezuitom, ani król JM. ani nikt inny, nowych fundacji ma nie czynić. Istniejące dotąd kolegia ich i domy mają być zniesione, a majątki w ciągu 2 lat przez nich wyprzedane, inaczej przejdą na fundusz akademii krakowskiej, albo na szpital dla ludzi rycerskich. Wszelako pozostawić im należy 8 kolegiów (...)
5. Jeżeliby jezuici do tej uchwały nie zastosowali się, podpadają karze wygnania z rzpltej.
6. Ponieważ zaś ich instrumentum (podkomorzy Bobola) na pokojach królewskich przebywa, przeto i tego niech król JM. z dworu swego wydali.


We wrześniu 1606 przedstawiono postulaty na posiedzeniu senatu w Wiślicy, ale artykułu przeciwko jezuitom nawet nie odczytano. Mimo tego, Skarga wygłosił płomienne kazanie w obronie swego zakonu a kilka dni później pisał do generała zakonu, Claudio Acquaviva: „Wszystko ocalone. Święte Towarzystwo nasze dobrze tu usadowione i użyźnione. Przeciw Bogu, królowi i duchowieństwu podniesiono wojnę". Rokosz został pokonany i zakończył się sejmem pacyfikacyjnym na początku 1609. Przegrali rokoszanie, przegrał też król, gdyż ograniczono władzę centralną. Wygrali jedynie jezuici i kontrreformacja i odtąd losy kraju do upadku splotły się z polityką kontrreformacyjną. Kilka miesięcy później rozpoczęła się wielka krucjata Polski przeciwko „schizmie Moskali". Przyczyną wojny miał być niby wrogi Polsce sojusz Moskwy ze Szwedami (luty 1609), choć był on jedynie reakcją samoobronną na szumnie przygotowywaną krucjatę.


Jan Matejko - "Kazanie Skargi"; detal (Król i nuncjusz papieski Gaetano)

Papież Paweł V ogłosił jubileusz i odpust „dla szczęśliwego zwycięstwa Najjaśniejszego Króla nad schizmatykami". Ogłosił wyprawę świętą krucjatą. We wszystkich kościołach z polecenia nuncjusza odbyły się uroczyste nabożeństwa wojenne. W toku przygotowań do wyprawy, Zygmunt poprosił papieża o przyspieszenie procesu beatyfikacyjnego Ignacego Loyoli, który miał być patronem krucjaty. Rzym dokonał pospiesznie beatyfikacji twórcy jezuitów a kilka dni potem wyprawa polskich katolików ruszyła na Smoleńsk.

14 lutego 1610 w obozie króla pod Smoleńskiem stanął patriarcha moskiewski Filaret, przekazując zgodę na koronację carską syna Zygmunta, Władysława, w zamian za gwarancje spokoju dla prawosławia.
„Dla Zygmunta, podejmującego decyzje za Władysława, Moskwa nie była warta mszy; albo może raczej msza była dlań więcej warta niż cała Moskwa". Wszak nie chodziło tutaj o żadną unię personalną Polski z Moskwą, lecz nade wszystko o krucjatę religijną. Papież stale podgrzewał zapał królewski. 22 lutego 1610 wydał brewe skierowane do „rycerza Kościoła" Zygmunta III, w którym ofiarował mu pobłogosławiony w Rzymie miecz i hełm. W liście do papieża z października 1610 król polski podkreśla, że głównym celem tego przedsięwzięcia ma być rozszerzenie religii katolickiej. Papież nie musiał się obawiać układów z prawosławiem.
Dziś sejm polski uznał za stosowne uczcić pamięć Piotra Skargi, w czterechsetną rocznicę jego śmierci, ustanawiając 2012 Rokiem Piotra Skargi. Dla Rosjan z kolei 2012 oznacza czterechsetną rocznicę wyzwolenia od okupacji „sarmackich konkwistadorów" ukształtowanych propagandą Skargi i jego współbraci jezuitów. Wszystkie te awantury polskie na Kremlu i w Smoleńsku były walnie inspirowane i wspierane z Rzymu przez „ojca świętego" Pawła V. Sznyt krucjatowy nadany wyprawom polskim przez papieża był głównym czynnikiem który sprawił, że nabrały one tak destruktywnego i nieskutecznego wymiaru, który zakończył się traumą Moskali, za którą przyszło nam później płacić wysoki rachunek.
Niech więc Rok Piotra Skargi stanie się okazją systematycznie budowanej antypamięci tego symbolu polskiej kontrreformacji, który powinien stać się symbolem upadku". 
Tak, to stąd wziąłem tytuł tego wpisu na blogu.
Czy to nikomu czegoś nie przypomina. Dziś także jeszcze żyją pogrobowcy tego klechy.
A Matejko?
Może w grobie się przewraca...i planuje, już w niebie, namalować obraz pod tytułem "Kazanie Tadeusza z Torunia".
ERRATUM: Należy również dodać, że z postacią Piotra Skargi, związane są jeszcze dwie niezwykle kontrowersyjne sprawy. Chodzi o jego tajemniczą śmierć i przerwany proces kanonizacyjny! Pewnie wielu wie że został pochowany w kościele św. Piotra i Pawła w Krakowie. Ale już niewielu, że prawdopodobnie pochowano Go żywcem! Świadczyć o tym miałyby uszkodzenia palców u rąk i rany, które mógł sobie sam zadać, zaraz po obudzeniu się z letargu. Niestety, w dawnych czasach medycyna nie dysponowała wystarczającą wiedzą, która pozwoliłaby jednoznacznie odróżnić śmierć od śpiączki. I właśnie dlatego, z powodu niepewności, co do ostatnich godzin duchownego został wstrzymany jego proces kanonizacyjny! Powzięto wątpliwość, czy aby w tej dramatycznej i tragicznej chwili, czyli śmierci przez uduszenie, śmierci już prawdziwej i ostatecznej, nie miał on nieczystych myśli, bluźniących przeciw Bogu. 
Źródło: Papiestwo i narodziny nienawiści polsko-rosyjskiej; Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz

Komentarze

Popularne posty